wtorek, 4 listopada 2008

Post o niczyczym czyli bibliotekarskie zęby

Bibliotekarskie zęby:

-Starszy bibliotekarz ustala wizyt u dentysty raz w miesiącu.
-Młodsza bibliotekarka łyka proszki przeciwbólowe w oczekiwaniu na pensje.
-Magazynier przemywa chory ząb melisą w oczekiwaniu na pensje.
-Starszy bibliotekarz 2 przestał chodzić do dentysty bo nie miał co jeść.

I co ja mam powiedzieć jak się pytają czemu tacy wściekli za biurkiem siedzimy ?
Że nas zęby bolą ?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

:-)))))))))))))))))))))))
uśmiałam sie....
co prawda zajrzałam na dziennik bibliotekarski, bo nie miałam czasu szperać po wszystkich linkach ze swojego bloga, ale musiałam zajrzeć, żeby sie wpisac hehehhehe...
pozdrawiam ;-))

bibla