poniedziałek, 7 lipca 2008

Moja biblioteka

Moja biblioteka...
Pochłania mnie...
Otacza i dusi jak dżungla... tysiące faktów ukrytych w kartach papieru. Moje żyły tętniące informacją, mój mózg jak księga... Oczy pełne słońca... Uszy pełne ciszy... kurz na rękach, ramionach i włosach... W sercu wieczny spokój cmentarzyska wiedzy...
Wciąga coraz głębiej...
Mój oddech pachnie papierem, moje usta wysychają niczym kartki. Poddaje się, zostanę tu na zawsze.
Od placów u stóp po czubek głowy, staję sie biblioteką...