Witam po miesiącu przerwy.
Jak pewnie niektóry wiedzą byłem na urlopie. W czasie urlopu postanowiłem zarobić na samochód, w tym czasie podejmując następujące zajęcia :)
Przez tydzień
-Sprzątałem plac budowy (wywożenie gruzu, układanie resztek materiałów, itp)
-Ocieplałem stropy
-Szykowałem budowę na czas zimy (zasłanianie okien itp.)
-Naprawiałem laptopa i PC
-Naprawiałem elektrykę (żyrandole, kontakty)
-Gipsowałem i gładziłem
-Malowałem
Przez pozostałe 3 tygodnie
-Zbierałem gruszki (konferencję i ukasówkę)
-Zbierałem jabłka (red star, gloster, jonagold, costa, idared)
Po przeliczeniu oszczędności, zarobionych pieniędzy dochodzę do wniosku że i tak nie stać mnie na ubezpieczenie, benzynę i parking :)
Reasumując wracam do bibliotekarskiej gry...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz